W najnowszym odcinku podcastu „Vinohradská 12” (data emisji 26 czerwca), prowadzący Matěj Skalický wraz z Emilem Aslanem, ekspertem ds. dżihadystycznej radykalizacji z Uniwersytetu Karola, analizują szokujące doniesienia czeskiej policji i służby kontrwywiadu (BIS) o rozbiciu grupy młodych ekstremistów. Sprawa wstrząsnęła czeską opinią publiczną, ponieważ dotyczy bardzo młodych, czeskich obywateli, którzy, działając w ramach międzynarodowej siatki, podjęli próbę ataku terrorystycznego na synagogę w Brnie w styczniu 2024 roku.

Gość podcastu, Emil Aslan, choć sam jest zaskoczony atakiem na znaną mu społeczność żydowską w Brnie, przyznaje, że sam mechanizm radykalizacji młodzieży nie jest zjawiskiem nowym. W ramach operacji, która objęła kilka krajów, w tym Austrię, w Czechach aresztowano pięć osób. Większość z nich ma mniej niż osiemnaście lat, a niektórym nie skończyło się nawet piętnaście. Dwóm z nich postawiono zarzuty wspierania i propagowania terroryzmu, nawoływania do nienawiści oraz usiłowania dokonania ataku terrorystycznego. Co istotne, kontrwywiad podkreśla, że grupa ta nie miała żadnych powiązań z meczetami ani z oficjalną społecznością muzułmańską w Czechach. Ich motywacją była fascynacja przemocą oraz nienawiść do Żydów i społeczności LGBT.
Rozmowa skupia się na wyjaśnieniu, jak mogło dojść do tak skrajnej radykalizacji w środowisku, które wydawało się wolne od tego typu zagrożeń. Emil Aslan tłumaczy, że proces ten odbywał się niemal w całości online, na platformach takich jak Telegram, TikTok i Instagram. Młodzi ludzie, często poszukujący poczucia przynależności, tożsamości i sposobu na udowodnienie swojej „twardości” i męskości, trafiają na radykalne treści. Ekspert rozróżnia przy tym radykalizację kognitywną, czyli przyjęcie idei, że przemoc jest uzasadnionym narzędziem do osiągnięcia celu, od radykalizacji behawioralnej, która polega już na podjęciu konkretnych działań przestępczych. Nie każdy, kto przyswoi radykalne poglądy, decyduje się na ich realizację, a kluczowym czynnikiem popychającym do działania jest często fizyczny kontakt z rekruterem lub członkami grupy.
W tym konkretnym przypadku, co najmniej jeden z zatrzymanych Czechów nawiązał bezpośredni kontakt online z werbownikiem z organizacji terrorystycznej działającej w Syrii (później w podcaście doprecyzowano, że chodzi o Hay’at Tahrir al-Sham, HTS). Ekspert wyjaśnia, że we współczesnym terroryzmie rzadziej dochodzi do klasycznego rekrutowania bojowników do walki za granicą. Znacznie częściej stosuje się model „franczyzy” – zdecentralizowanego podżegania i inspirowania. Organizacje terrorystyczne zalewają internet propagandowymi materiałami, które tworzą ideologiczne zaplecze dla „samotnych wilków” lub małych komórek do przeprowadzania ataków w ich własnych krajach. Jest to logistycznie prostsze i tańsze. Próba podpalenia synagogi w Brnie była prawdopodobnie jednym z „zadań” zleconych przez syryjskiego rekrutera, a jeden z podejrzanych miał także zbierać informacje na temat możliwości wyjazdu do Syrii.
Prowadzący zauważa paralele między tym modelem działania a taktykami stosowanymi przez rosyjskie służby specjalne, które również wykorzystują zdalne podżeganie do przeprowadzania akcji dywersyjnych w Europie. Emil Aslan zgadza się, że rosyjski wywiad mógł inspirować się tą „rewolucją w terroryzmie”.
Mimo powagi sytuacji, ekspert kończy rozmowę nutą ostrożnego optymizmu. Zwraca uwagę, że dzięki lepszej współpracy międzynarodowej służb specjalnych, skuteczniejszemu monitorowaniu mediów społecznościowych oraz pracy w zagrożonych społecznościach, ogólne zagrożenie terroryzmem dżihadystycznym w Europie w ostatnich latach osłabło. Jednak przypadek czeskich nastolatków dobitnie pokazuje, że niebezpieczeństwo wciąż istnieje, a proces radykalizacji w erze cyfrowej może przebiegać niezwykle szybko.