Polityka - Czechy Vlevo dole

2025.06.19 – Debata nad wotum nieufności

W najnowszym odcinku podcastu „Vlevo dole” prowadzący Lucie Stuchlíková i Václav Dolejší analizują brutalną atmosferę czeskiej sceny politycznej, która ujawniła się podczas dwudniowej debaty parlamentarnej nad wnioskiem o wotum nieufności wobec rządu Petra Fiali. Podcasterzy ostrzegają, że te wydarzenia zapowiadają wyjątkowo agresywną i pozbawioną zahamowań kampanię w ciągu trzech i pół miesiąca pozostałych do październikowych wyborów. Politycy, jak twierdzą, porzucili wszelkie skrupuły i postawili na otwarty atak oraz brutalne oczernianie rywali, zapominając o pozytywnym przedstawianiu programów.

Głównym tematem odcinka jest tak zwana „afera Blažka”, która dominuje w Izbie Poselskiej. Opozycja próbuje obalić rząd, mimo braku wystarczającej większości głosów. Prowadzący otwarcie przyznają, że są już nieco zmęczeni tą sprawą, ale zdają sobie sprawę, że jako podcast polityczny nie mogą jej pominąć. Podkreślają, że wynik głosowania jest przesądzony, a cała debata to jedynie „ćwiczenie retoryczne”.

Dzień rozpoczęła akcja marketingowa Partii Piratów, którzy, przebrani za ekipy sprzątające, symbolicznie „czyścili” miejsca związane z korupcją. Choć akcja wywołała falę memów, prowadzący z nutą ironii komentują, że ten niegdyś świeży styl buntu, teraz, gdy Piraci mają za sobą doświadczenie rządowe, a ich liderzy są „tatusiami i mamusiami w średnim wieku”, wydaje się nieco wtórny i mniej autentyczny.

Ważnym tłem dla debaty parlamentarnej były napięcia wewnątrz samej koalicji rządzącej. Po aferze Blažka, partia ODS próbowała przerzucić część odpowiedzialności na swojego partnera, ruch STAN, celując w ich wiceministra. Wywołało to w STAN wściekłość i poczucie zdrady, prowadząc do wewnętrznego kryzysu. Premier Fiala musiał osobiście interweniować i uspokajać nastroje podczas spotkania z klubem poselskim STAN. Mimo to, w ugrupowaniu tym narasta frustracja – ich notowania w sondażach stoją w miejscu, a kontrowersje wokół większego partnera, ODS, szkodzą ich wizerunkowi. Część posłów STAN rozważała symboliczny protest poprzez opuszczenie sali podczas głosowania nad wotum nieufności, aby zdystansować się od afery, jednak lider ugrupowania, Vít Rakušan, starał się tonować te nastroje.

Wystąpienia opozycji zdominowały debatę. Andrej Babiš, lider ruchu ANO, w swoim przemówieniu skupił atak na ODS, oskarżając ją o niszczenie kraju i korupcję. Co ciekawe, w jego wypowiedziach szczególnie często pojawiała się minister obrony Jana Černochová, której zarzucał nieprzejrzyste zakupy uzbrojenia. Jednocześnie prowadzący przytaczają zakulisowe plotki, jakoby to właśnie Černochová miała prowadzić nieformalne rozmowy z ANO na temat ewentualnej powyborczej współpracy. Z kolei Tomio Okamura, lider skrajnie prawicowej SPD, zaprezentował wyjątkowo agresywną i antyukraińską retorykę. Posunął się do jawnych kłamstw na temat świadczeń dla uchodźców i porównał remilitaryzację Zachodu do strategii Adolfa Hitlera, twierdząc, że celem jest wywołanie III wojny światowej i podbój nowych terytoriów.

Rządzący, w obliczu tak ostrej krytyki, przyjęli postawę defensywną. Zamiast odnosić się bezpośrednio do sedna afery, ich ministrowie wygłaszali długie przemówienia o sukcesach rządu, prozachodniej orientacji i reformach, co w kontekście debaty o korupcji było przez prowadzących oceniane jako „niezręczne”.

Podcast kończy się szerszą refleksją nad obecną kondycją czeskiej polityki i nastrojami wyborców. Prowadzący cytują socjologa Martina Buchtíka, który zauważa, że w odróżnieniu od poprzednich cykli wyborczych, w obecnej kampanii brakuje nowej, silnej „alternatywy” lub „zbawiciela” dla elektoratu centrowego i liberalnego, który mógłby przyciągnąć rozczarowanych wyborców. Oznacza to, że wyborcy ci albo pozostaną przy obecnych partiach rządzących, albo w ogóle nie pójdą do urn. W tej sytuacji kampania zamienia się w brutalną walkę dwóch głównych, spolaryzowanych obozów – „anty-Fiala” i „anty-Babiš” – które, zamiast walczyć o niezdecydowanych, skupiają się na mobilizacji swoich twardych elektoratów poprzez straszenie przeciwnikiem. Ta dynamika zapowiada, że najbliższe miesiące na czeskiej scenie politycznej będą wyjątkowo nieprzyjemne i pełne negatywnych emocji.