W najnowszym odcinku podcastu „Vlevo dole” Lucie Stuchlíková i Václav Dolejší analizują kolejny problem wizerunkowy rządu Petra Fiali. Tym razem rząd sam dostarczył amunicji opozycji, publikując wyniki badania zleconego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, z którego wynika, że aż 54% Czechów obawia się, iż rząd może zmanipulować wybory.

Komentatorzy podkreślają, że choć liczba ta wygląda alarmująco, ministerstwo nie dostarczyło żadnych szczegółów, danych porównawczych z przeszłości ani nie próbuje bliżej wyjaśnić kontekstu tych obaw. Sytuacja ta niezwykle cieszy opozycję – zarówno partie antysystemowe, jak i ruch ANO – które od dłuższego czasu same podsycają temat rzekomych manipulacji wyborczych, choć nie tak otwarcie jak Donald Trump w USA.
Podcast wskazuje na kilka przyczyn tych społecznych obaw: wprowadzenie głosowania korespondencyjnego budzi wątpliwości, a wydarzenia za granicą (m.in. w Rumunii i Francji, gdzie dochodziło do wykluczania kandydatów z wyborów) dodatkowo podsycają nieufność.
Autorzy krytykują również ogólne podejście rządu do walki z dezinformacją, które od początku jest nieudolne („jak słoń w składzie porcelany”). Rządowy wydział komunikacji strategicznej, zamiast budować zaufanie jako apolityczna instytucja, zyskał opinię narzędzia proprządowej propagandy. Szczególnie ostro oceniony został szef tego wydziału, Otakar Foltýn, który zdaniem Lucie Stuchlíkovej nie zrozumiał swojej roli i zamiast zdobywać zaufanie sceptyków, obraża ich, ciesząc się jedynie poklaskiem zwolenników rządu.