Seria Vinohradská 12

2025.07.30 – Powrót faszyzmu – Cz. III – Populiści i demokraci

W trzeciej części specjalnego, wakacyjnego cyklu, podcast „Vinohradská 12” kontynuuje prezentację eseju z niemieckiego magazynu „Der Spiegel”, zatytułowanego „Narodziny faszyzmu: W poszukiwaniu utajonego Hitlera”. Ta odsłona audycji przenosi ciężar dyskusji z diagnozowania zagrożeń na poszukiwanie odpowiedzi i strategii obronnych. Analizie poddane zostaje rozróżnienie między historycznym faszyzmem a współczesnym populizmem oraz wewnętrzne słabości samej demokracji liberalnej, które napędzają autorytarne tendencje na całym świecie.

Kluczową postacią tej części jest Jan-Werner Müller, politolog z Uniwersytetu Princeton i jeden z czołowych teoretyków populizmu. Przekonuje on, że choć nazywanie współczesnych autokratów „faszystami” jest kuszące i stanowi potężne narzędzie retoryczne, jest ono analitycznie nieprecyzyjne i często kontrproduktywne. Müller dokonuje wyraźnego rozróżnienia: historyczny faszyzm był rewolucyjnym, militarystycznym ruchem zrodzonym z traumy I wojny światowej, który gloryfikował przemoc i dążył do stworzenia „nowego człowieka” w etnicznie czystym narodzie. Współczesny skrajnie prawicowy populizm, jego zdaniem, jest natomiast ruchem reakcyjnym, pozbawionym rewolucyjnej utopii, który pragnie „cofnąć czas” i sprowadza całą politykę do kwestii tożsamościowych – tego, „kto tu przynależy”.

Müller ostrzega demokratów przed dwiema skrajnymi i błędnymi strategiami w walce z populizmem. Pierwszą jest całkowite wykluczenie i odmowa dialogu, co jedynie wzmacnia populistyczną narrację o „elitach uciszających prawdę”. Drugą, jeszcze groźniejszą, jest próba przejęcia ich retoryki i wchodzenie z nimi w bezwarunkowe koalicje, co prowadzi do legitymizacji i normalizacji ekstremizmu. Zamiast tego, proponuje on trudniejszą drogę: „rozmawiać z nimi, ale nie tak jak oni”. Oznacza to gotowość do merytorycznej debaty na trudne tematy, takie jak imigracja, ale jednoczesne stawianie twardych, czerwonych linii i odmawianie dyskusji na temat teorii spiskowych.

W opozycji do tego stanowiska, esej przedstawia prowokacyjną tezę innego niemieckiego politologa, Philipa Manowa. Twierdzi on, że problemem nie jest populizm, ale sama demokracja liberalna. Jego zdaniem, populizm jest jedynie „nieliberalną, demokratyczną odpowiedzią na coraz mniej demokratyczny liberalizm”. Manow argumentuje, że w epoce postzimnowojennej, zwłaszcza w Europie, kluczowe decyzje polityczne i gospodarcze zostały wyjęte spod demokratycznej kontroli i przekazane w ręce niewybieralnych ekspertów, sędziów i ponadnarodowych instytucji. Politycy, tacy jak Angela Merkel, przedstawiali swoje decyzje jako „pozbawione alternatywy”, zamykając w ten sposób pole do publicznej debaty. To zastępowanie polityki prawem i moralnością miało stworzyć demokratyczną próżnię, którą z powodzeniem wypełnili populiści. Manow nawołuje więc do powrotu do „demokracji elektoralnej”, w której konflikty polityczne rozwiązuje się poprzez otwartą rywalizację i głosowanie, a nie poprzez orzeczenia sądów.

Podcast konfrontuje te dwie perspektywy, ukazując fundamentalny dylemat, przed którym stoją dziś demokracje. Z jednej strony mamy wizję Müllera, w której populizm jest zewnętrznym zagrożeniem, które należy powstrzymać za pomocą narzędzi i zasad państwa prawa. Z drugiej strony, prowokacyjna teza Manowa sugeruje, że populizm jest symptomem wewnętrznej choroby samej demokracji liberalnej, która, aby przetrwać, musi na nowo odkryć w sobie przestrzeń dla autentycznego sporu politycznego. Esej nie daje łatwych odpowiedzi, ale pozostawia słuchacza ze świadomością, że obrona demokracji w XXI wieku wymaga znacznie więcej niż tylko potępiania jej wrogów – wymaga również krytycznego spojrzenia na jej własne słabości i ograniczenia.