Seria Vinohradská 12

2025.06.13 – EXTREM 2, cz. V: Manosfera

W piątym odcinku drugiej serii „Extrem”, podcast „Vinohradská 12” zagłębia się w mroczny i złożony świat internetu, znany jako manosfera. Gościem Matěja Skalickiego jest ponownie politolog Jan Charvát z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Karola, który wyjaśnia, czym jest to zjawisko, jakie grupy je tworzą, jakie są jego korzenie oraz dlaczego może stanowić realne zagrożenie. Manosfera to, jak wskazuje tytuł, przestrzeń, w której „mężczyźni mówią o kobietach, bez kobiet”, a dyskusje te nasycone są często pożądaniem, nienawiścią, a w skrajnych przypadkach prowadzą do radykalizacji i realnej przemocy.

W piątym odcinku drugiej serii „Extrem”, podcast „Vinohradská 12” zagłębia się w mroczny i złożony świat internetu, znany jako manosfera. Gościem Matěja Skalickiego jest ponownie politolog Jan Charvát z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Karola, który wyjaśnia, czym jest to zjawisko, jakie grupy je tworzą, jakie są jego korzenie oraz dlaczego może stanowić realne zagrożenie. Manosfera to, jak wskazuje tytuł, przestrzeń, w której „mężczyźni mówią o kobietach, bez kobiet”, a dyskusje te nasycone są często pożądaniem, nienawiścią, a w skrajnych przypadkach prowadzą do radykalizacji i realnej przemocy.

Dr Charvát wyjaśnia, że manosfera nie jest jednolitym ruchem, lecz składa się z kilku różnych, choć często przenikających się, grup. Na jednym krańcu znajdują się Aktywiści na rzecz Praw Mężczyzn (MRA), którzy skupiają się na kwestiach prawnych, takich jak prawa ojców w procesach rozwodowych. Obok nich funkcjonują Artyści Podrywu (PUA), którzy traktują uwodzenie kobiet jako umiejętność, której można się nauczyć, często w ramach płatnych kursów i szkoleń. Dla nich kobieta jest „zdobyczą”, a relacje sprowadzają się do gry i techniki.

Na najbardziej radykalnym biegunie znajdują się incele (od ang. „involuntary celibate” – mimowolny celibat). Jest to społeczność mężczyzn, którzy nie potrafią nawiązać relacji intymnych z kobietami i za ten stan rzeczy obwiniają wyłącznie kobiety oraz cały system społeczny. Incele, często wyznający filozofię „czarnej pigułki”, postrzegają kobiety jako wrogów, a ich frustracja i nienawiść nierzadko prowadzą do skrajnej radykalizacji. To właśnie z tego środowiska wywodzi się wielu sprawców mizoginistycznych ataków terrorystycznych i morderstw. Ich ideologia często łączy się ze skrajną prawicą z powodu wspólnej nienawiści do feminizmu i wiary w hierarchiczny porządek społeczny.

Korzenie tych ruchów, jak tłumaczy gość, sięgają znacznie głębiej niż powstanie internetu. Po II wojnie światowej, w wyniku emancypacji kobiet, które masowo weszły na rynek pracy, tradycyjne role męskie uległy zachwianiu. W latach 70. pojawiły się ruchy „wyzwolenia mężczyzn”, które próbowały na nowo zdefiniować męskość. Jednak w latach 80. część z nich zaczęła postrzegać feminizm jako zagrożenie dla mężczyzn, co stało się zalążkiem współczesnej manosfery. Internet, który pojawił się w latach 90., stał się dla tych sfrustrowanych mężczyzn idealnym narzędziem do tworzenia zamkniętych społeczności, w których mogli wzajemnie utwierdzać się w swoich przekonaniach, co prowadziło do powstawania baniek informacyjnych i dalszej radykalizacji.

Dr Charvát łączy ideologię manosfery z pojęciem „toksycznej męskości”, czyli wzorca męskości opartego wyłącznie na zewnętrznych atrybutach, takich jak siła fizyczna i agresja. Mężczyźni ci, próbując sprostać wykreowanemu przez siebie ideałowi „samca alfa” (zwanego w ich slangu „Chadem”), często spotykają się z odrzuceniem ze strony kobiet, co tylko utwierdza ich w przekonaniu o wrogości i irracjonalności płci przeciwnej. Społeczności te tworzą również własny, hermetyczny język, pełen specyficznych terminów i emotikonów (np. „zasada 80/20”, „sigma male” – samotny wilk), który służy budowaniu tożsamości grupowej i odgradzaniu się od świata zewnętrznego.

Podcast wspomina również o istnieniu pewnego rodzaju żeńskiego odpowiednika – ruchu „tradwives” (tradycyjnych żon), które promują powrót do konserwatywnych ról płciowych i krytykują feminizm, co w pewnych aspektach zbliża je do ideologii skrajnie prawicowej.

Na zakończenie, politolog wyraża obawę, że zjawisko manosfery może narastać. Rozwój komunikacji internetowej kosztem relacji twarzą w twarz, w połączeniu z tendencją do upraszczania skomplikowanej rzeczywistości, tworzy podatny grunt dla szerzenia się tego typu ideologii. Brak realnych więzi emocjonalnych czyni zwłaszcza młodych mężczyzn bardziej podatnymi na proste, nienawistne narracje online, co zwiększa ryzyko ich radykalizacji i potencjalnej przemocy.