W najnowszym odcinku podcastu „Vinohradská 12”, gościem Matěja Skalickiego jest Catherine Belton, brytyjska dziennikarka, wieloletnia korespondentka w Moskwie, obecnie pisząca dla „The Washington Post” i autorka książki „Ludzie Putina”. Rozmowa koncentruje się na postaci Władimira Putina, jego ambicjach, motywacjach oraz wpływie jego otoczenia na decyzje, zwłaszcza w kontekście wojny na Ukrainie.

Catherine Belton charakteryzuje Putina jako „leniwego dyktatora”, który jednak aspiruje do roli potężnego cara, na miarę Piotra Wielkiego. Dziennikarka sugeruje, że ta imperialna wizja, choć obecna u Putina od dawna (co widać w jego wypowiedziach z lat 90. obwiniających bolszewików o rozpad imperium rosyjskiego, czy we wspomnieniach frustracji po upadku Muru Berlińskiego), mogła zostać wzmocniona podczas jego izolacji w czasie pandemii COVID-19. Wówczas, pod wpływem historycznych lektur i bliskich doradców, takich jak Jurij Kowalczuk, miał utwierdzić się w przekonaniu o konieczności odbudowy rosyjskiego imperium, co obecnie traktuje jako swoją misję.
Choć Putin może widzieć siebie jako kontynuatora dzieła Piotra Wielkiego, Belton uważa, że bardziej adekwatne jest porównanie do Iwana Groźnego, gdyż jego imperialne dążenia prowadzą do ruiny rosyjskiej gospodarki. Mimo oficjalnej narracji o odporności na sankcje i tworzeniu nowych sojuszy (BRICS, handel z Chinami i Indiami), Rosja zmaga się z wysoką inflacją, drastycznym wzrostem stóp procentowych i falą bankructw, a cała gospodarka została podporządkowana przemysłowi zbrojeniowemu. Dziennikarka przytacza również opinie byłych bliskich współpracowników Putina, którzy opisują go jako osobę nielubiącą wcześnie wstawać, rozpoczynającą pracę koło południa, a jednocześnie mającą zamiłowanie do luksusu, co kontrastuje z propagandowym wizerunkiem skromnego przywódcy.
Istotnym elementem analizy jest wpływ przeszłości Putina w KGB na jego obecne działania. Jego spojrzenie na świat jest ukształtowane przez paranoję dotyczącą Zachodu i mentalność zimnowojenną. Zasoby Rosji są, zdaniem Belton, wykorzystywane do finansowania metod znanych z czasów KGB – dezinformacji, zabójstw politycznych czy wspierania partii politycznych za granicą, lecz na znacznie większą i trudniejszą do wykrycia skalę dzięki nowoczesnym narzędziom finansowym. Kluczową rolę w jego otoczeniu odgrywają postacie takie jak Nikołaj Patruszew, były szef FSB, który od lat miał dominujący wpływ na Putina i mógł być architektem koncepcji „kapitalizmu o rosyjskiej twarzy” jako narzędzia do podważania Zachodu i odbudowy imperialnej potęgi Rosji.
W kontekście wojny na Ukrainie i ewentualnych negocjacji pokojowych, Belton omawia rolę Donalda Trumpa. Sugeruje, że Trump, widzący siebie jako wielkiego rozjemcę, początkowo nie docenił złożoności sytuacji. Rosjanie, z Kiryłem Dmitrijewem na czele, próbowali wykorzystać jego zamiłowanie do biznesu, oferując mu różne umowy handlowe. Belton wskazuje na niejasny charakter dotychczasowych rozmów amerykańsko-rosyjskich i niepewność co do przyszłych kroków Trumpa, który może zarówno zaostrzyć sankcje, jak i dążyć do porozumienia korzystnego dla Rosji, aby zakończyć konflikt.
Dziennikarka jest ostrożna w prognozowaniu zakończenia wojny. Chociaż Rosja ponosi ogromne straty ludzkie i sprzętowe (według zachodnich szacunków, w ciągu roku może odczuć krytyczny niedobór zasobów), a Europa zwiększa wsparcie dla Ukrainy i produkcję zbrojeniową, Putin może liczyć na zmęczenie Zachodu lub grać na czas. Jednocześnie, stworzył wśród Rosjan wrażenie, że wojna szybko się skończy, co skłania ich do wstępowania do armii z pobudek finansowych. Kruchość systemu putinowskiego pokazał bunt Prigożyna, a fatalny stan rosyjskiej gospodarki może ostatecznie ograniczyć zdolność Rosji do prowadzenia długotrwałej wojny.